LC Balance - skuteczna walka z wysokim cholesterolem
Wysłany: Poniedziałek, 4 Kwi 2011, 15:29
WSZYSTKO POD KONTROLĄ
BLOKUJE produkcję „złego” cholesterolu w wątrobie.
ZAPOBIEGA przedostawaniu się „złego” cholesterolu z układu pokarmowego.
OGRANICZA wytwarzanie enzymu HMGCoA, biorącego udział w syntezie cholesterolu.
Dlaczego cholesterol jest nazywany „cichym zabójcą”?
Słowo „cholesterol” można obecnie usłyszeć prawie wszędzie – mówią o nim zarówno zatroskane gospodynie domowe w supermarketach, elokwentni prezenterzy telewizyjni na ekranach telewizorów, poważni farmaceuci w aptekach, zmęczeni lekarze w gabinetach medycznych, jak i poważni naukowcy na konferencjach i sympozjach. Nawet ci, którzy niezbyt interesują się zdrowym stylem życia, z pewnością kiedyś słyszeli o cholesterolu – jednej z najważniejszych przyczyn powodujących rozwój miażdżycy.
Z miażdżycą związane są pośrednio lub bezpośrednio prawie wszystkie choroby układu sercowo-naczyniowego, na które co roku umierają miliony osób na całym świecie. Choroby układu krążenia znajdują się w czołówce dziesięciu najważniejszych chorób kończących się śmiercią. Cholesterol sam w sobie nie jest wcieleniem zła, ponieważ w określonych ilościach stanowi niezbędny składnik prawidłowego funkcjonowania organizmu. Co więcej, bezmyślne zwalczanie cholesterolu może wręcz być szkodliwe dla zdrowia. Cholesterol uczestniczy bowiem w syntezie hormonów i budowie błon komórkowych organizmu. Jest niezbędny do syntezy kwasów żółciowych, które wspomagają proces trawienia tłustej żywności Niedobór cholesterolu zwiększa ryzyko depresji i apatii, może przyczynić się do rozwoju chorób nowotworowych, negatywnie wpływa na pracę mózgu i zmniejsza odporność na choroby infekcyjne.
Jednak w przypadku cholesterolu nie działa zasada „im więcej, tym lepiej” – jak tylko ilość cholesterolu we krwi przekracza dopuszczalny poziom, ta pożyteczna substancja przekształca się w groźnego zabójcę. I co najgorsze – w cichego zabójcę, ponieważ niebezpieczne dla organizmu zmiany mogą zachodzić całkowicie niezauważalnie, przez co nie wzbudzają niepokoju i nie dają powodu do leczenia czy badania lekarskiego.
Najczęściej nie zauważamy żadnych niepokojących objawów tego, że zwiększył się poziom cholesterolu we krwi i jego nadmiar osadza się w postaci blaszki miażdżycowej na ściankach naczyń krwionośnych (zwłaszcza jeśli z jakichś powodów zostały one uszkodzone). Blaszki miażdżycowe ulegają stopniowemu stwardnieniu, a ich powierzchnia staje się wypukła i szorstka, co utrudnia swobodny przepływ krwi w naczyniach. Najgroźniejsze jednak są blaszki miażdżycowe wypełnione cholesterolem i cienką warstwą tkanki łącznej. W przypadku przerwania się tkanki, blaszka – podobnie jak wrzód – uruchamia proces wykrzepiania w świetle naczynia. W organizmie powstaje skrzep, którego zadaniem jest zatkanie uszkodzonego miejsca. Często jednak skrzep zatyka nie tylko uszkodzenie, ale i samo naczynie, co powoduje jego niedrożność, a w konsekwencji – zawał lub wylew.
Skutki zaburzeń w funkcjonowaniu układu naczyniowego są bardzo poważne: nadciśnienie, choroby naczyń serca i mózgu, zarówno ostre (zawał, wylew), jak i przewlekłe (choroba niedokrwienna serca, zaburzenia krążenia mózgowego), choroby naczyń żylnych kończyn dolnych, rozwarstwienie aorty, cukrzyca typu 2 i inne. Grupa osób zagrożonych miażdżycą jest coraz większa, ponieważ samoistny proces oczyszczania się naczyń z cholesterolu spowalnia się w wieku 17 lat, a osoby 20-letnie często mają już stwardniałe blaszki miażdżycowe w naczyniach. Na zwiększenie się ryzyka miażdżycy wpływają takie czynniki, jak: nadwaga, nałogi i predyspozycje genetyczne do wczesnego rozwoju tej choroby, które dotyczą 250 milionów osób na całym świecie.
Skąd się bierze groźny nadmiar cholesterolu we krwi? Cholesterol trafia do organizmu z dwóch źródeł: 80% cholesterolu produkuje wątroba i około 20% dostarczamy organizmowi wraz z pożywieniem. Nie każdy cholesterol jest jednak szkodliwy. Zacznijmy od tego, że cholesterol jako substancja tłuszczopodobna, czyli nierozpuszczalna w wodzie, krąży w naczyniach razem z białkami – tandem ten określany jest jako „lipoproteiny”. Lipoproteiny różnią się pod względem gęstości i oddziaływania na organizm. Tzw. lipoproteiny aterogenne o niskiej gęstości biorą bezpośredni udział w tworzeniu blaszki miażdżycowej, dlatego cholesterol z tego tandemu jest nazywany „złym cholesterolem”.
Tymczasem lipoproteiny o wysokiej gęstości usuwają nadmiar cholesterolu z komórek, dlatego też taki cholesterol nazywany jest „dobrym”. „Dobry” cholesterol powinien być dostarczany organizmowi w niezbędnej ilości, podczas gdy zawartość „złego” cholesterolu nie może przekraczać określonego poziomu.
CHOLESTEROL
Nie wystarczy jednak zidentyfikować wroga, należy jeszcze znaleźć skuteczne narzędzie do walki. Przez długie lata za taki środek uważano dietę niskocholesterolową, jednak najnowsze badania kwestionują jej skuteczność.Rzeczywiście, takie produkty jak masło śmietankowe, wątróbka, mięczaki czy jajka zawierają dużo cholesterolu. Jednak nadmiar tego cholesterolu osadza się na ściankach naczyń tylko w przypadku 30% osób – tych, których cechuje szczególna, problematyczna wymiana lipidowa. Brytyjscy naukowcy udowodnili, że ograniczenie spożycia cholesterolu o 100 mg dziennie obniża jego zawartość we krwi zaledwie o 1%. Jedyna dieta, która jest w stanie wpłynąć na poziom cholesterolu dostarczanego organizmowi wraz z pożywieniem, polega na ograniczeniu spożycia tłuszczów nasyconych (tłuste gatunki mięs) oraz produktów zawierających tłuszcze trans (margaryna, masło hydrogenizowane). Jednak, jak już wspomniano wcześniej, wraz z pokarmem dostarczamy organizmowi zaledwie 20% cholesterolu. Dlatego też nawet najbardziej restrykcyjna dieta nie jest w stanie wpłynąć na pozostałe 80%.
Oznacza to, że samodzielnie możemy kontrolować jedynie niewielką część cholesterolu. W walce z cholesterolem nie wolno jednak zapominać o zdrowym stylu życia, o który – mimo licznych upomnień – dbają nieliczni. Aktywność fizyczna, rezygnacja z nałogów i prawidłowe odżywianie się przyczynią się do wzmocnienia naczyń krwionośnych oraz obniżenia ryzyka ich uszkodzenia i tworzenia się blaszki miażdżycowej. Niestety, to wciąż za mało, by problem cholesterolu rozwiązać na skalę globalną.
Najlepsi specjaliści z firmy Vision poświęcili wiele czasu i uwagi na dogłębne zbadanie i kontroli poziomu cholesterolu. W wyniku długotrwałych i dokładnych badań pod koniec pierwszego dziesięciolecia XXI wieku wyprodukowano nowy biologicznie aktywny dodatek do żywności, którego celem jest zwalczanie „złego” cholesterolu. Jest to preparat, który skutecznie chroni nasze naczynia krwionośne przed „cichym zabójcą”.
Nowy produkt LCBalance (ang. LCBalance – Level of Cholesterol Balance) – to szybkie i efektywne rozwiązanie problemu cholesterolu. Preparat oddziałuje zarówno na zewnętrzne źródła cholesterolu, jak i jego wewnętrzne pokłady, reguluje ilość „złego” cholesterolu, nie obniżając przy tym ilości „dobrego” cholesterolu poniżej dopuszczalnego poziomu. Polikozanol, który wchodzi w skład nowego BAD-u, normalizuje poziom cholesterolu we krwi i zapobiega jego nadmiernemu przedostawaniu się do jelit. Polikozanol prawie o połowę obniża produkcję enzymu HMGCoA, który bierze udział w syntezie cholesterolu. Preparat LCBalance zawiera również fitosterole, które są naturalnymi składnikami błon komórkowych roślin. Ich działanie polega na blokowaniu syntezy cholesterolu w wątrobie, dzięki czemu obniżają poziom „złego” cholesterolu we krwi.
BLOKUJE produkcję „złego” cholesterolu w wątrobie.
ZAPOBIEGA przedostawaniu się „złego” cholesterolu z układu pokarmowego.
OGRANICZA wytwarzanie enzymu HMGCoA, biorącego udział w syntezie cholesterolu.
Dlaczego cholesterol jest nazywany „cichym zabójcą”?
Słowo „cholesterol” można obecnie usłyszeć prawie wszędzie – mówią o nim zarówno zatroskane gospodynie domowe w supermarketach, elokwentni prezenterzy telewizyjni na ekranach telewizorów, poważni farmaceuci w aptekach, zmęczeni lekarze w gabinetach medycznych, jak i poważni naukowcy na konferencjach i sympozjach. Nawet ci, którzy niezbyt interesują się zdrowym stylem życia, z pewnością kiedyś słyszeli o cholesterolu – jednej z najważniejszych przyczyn powodujących rozwój miażdżycy.
Z miażdżycą związane są pośrednio lub bezpośrednio prawie wszystkie choroby układu sercowo-naczyniowego, na które co roku umierają miliony osób na całym świecie. Choroby układu krążenia znajdują się w czołówce dziesięciu najważniejszych chorób kończących się śmiercią. Cholesterol sam w sobie nie jest wcieleniem zła, ponieważ w określonych ilościach stanowi niezbędny składnik prawidłowego funkcjonowania organizmu. Co więcej, bezmyślne zwalczanie cholesterolu może wręcz być szkodliwe dla zdrowia. Cholesterol uczestniczy bowiem w syntezie hormonów i budowie błon komórkowych organizmu. Jest niezbędny do syntezy kwasów żółciowych, które wspomagają proces trawienia tłustej żywności Niedobór cholesterolu zwiększa ryzyko depresji i apatii, może przyczynić się do rozwoju chorób nowotworowych, negatywnie wpływa na pracę mózgu i zmniejsza odporność na choroby infekcyjne.
Jednak w przypadku cholesterolu nie działa zasada „im więcej, tym lepiej” – jak tylko ilość cholesterolu we krwi przekracza dopuszczalny poziom, ta pożyteczna substancja przekształca się w groźnego zabójcę. I co najgorsze – w cichego zabójcę, ponieważ niebezpieczne dla organizmu zmiany mogą zachodzić całkowicie niezauważalnie, przez co nie wzbudzają niepokoju i nie dają powodu do leczenia czy badania lekarskiego.
Najczęściej nie zauważamy żadnych niepokojących objawów tego, że zwiększył się poziom cholesterolu we krwi i jego nadmiar osadza się w postaci blaszki miażdżycowej na ściankach naczyń krwionośnych (zwłaszcza jeśli z jakichś powodów zostały one uszkodzone). Blaszki miażdżycowe ulegają stopniowemu stwardnieniu, a ich powierzchnia staje się wypukła i szorstka, co utrudnia swobodny przepływ krwi w naczyniach. Najgroźniejsze jednak są blaszki miażdżycowe wypełnione cholesterolem i cienką warstwą tkanki łącznej. W przypadku przerwania się tkanki, blaszka – podobnie jak wrzód – uruchamia proces wykrzepiania w świetle naczynia. W organizmie powstaje skrzep, którego zadaniem jest zatkanie uszkodzonego miejsca. Często jednak skrzep zatyka nie tylko uszkodzenie, ale i samo naczynie, co powoduje jego niedrożność, a w konsekwencji – zawał lub wylew.
Skutki zaburzeń w funkcjonowaniu układu naczyniowego są bardzo poważne: nadciśnienie, choroby naczyń serca i mózgu, zarówno ostre (zawał, wylew), jak i przewlekłe (choroba niedokrwienna serca, zaburzenia krążenia mózgowego), choroby naczyń żylnych kończyn dolnych, rozwarstwienie aorty, cukrzyca typu 2 i inne. Grupa osób zagrożonych miażdżycą jest coraz większa, ponieważ samoistny proces oczyszczania się naczyń z cholesterolu spowalnia się w wieku 17 lat, a osoby 20-letnie często mają już stwardniałe blaszki miażdżycowe w naczyniach. Na zwiększenie się ryzyka miażdżycy wpływają takie czynniki, jak: nadwaga, nałogi i predyspozycje genetyczne do wczesnego rozwoju tej choroby, które dotyczą 250 milionów osób na całym świecie.
Skąd się bierze groźny nadmiar cholesterolu we krwi? Cholesterol trafia do organizmu z dwóch źródeł: 80% cholesterolu produkuje wątroba i około 20% dostarczamy organizmowi wraz z pożywieniem. Nie każdy cholesterol jest jednak szkodliwy. Zacznijmy od tego, że cholesterol jako substancja tłuszczopodobna, czyli nierozpuszczalna w wodzie, krąży w naczyniach razem z białkami – tandem ten określany jest jako „lipoproteiny”. Lipoproteiny różnią się pod względem gęstości i oddziaływania na organizm. Tzw. lipoproteiny aterogenne o niskiej gęstości biorą bezpośredni udział w tworzeniu blaszki miażdżycowej, dlatego cholesterol z tego tandemu jest nazywany „złym cholesterolem”.
Tymczasem lipoproteiny o wysokiej gęstości usuwają nadmiar cholesterolu z komórek, dlatego też taki cholesterol nazywany jest „dobrym”. „Dobry” cholesterol powinien być dostarczany organizmowi w niezbędnej ilości, podczas gdy zawartość „złego” cholesterolu nie może przekraczać określonego poziomu.
CHOLESTEROL
Nie wystarczy jednak zidentyfikować wroga, należy jeszcze znaleźć skuteczne narzędzie do walki. Przez długie lata za taki środek uważano dietę niskocholesterolową, jednak najnowsze badania kwestionują jej skuteczność.Rzeczywiście, takie produkty jak masło śmietankowe, wątróbka, mięczaki czy jajka zawierają dużo cholesterolu. Jednak nadmiar tego cholesterolu osadza się na ściankach naczyń tylko w przypadku 30% osób – tych, których cechuje szczególna, problematyczna wymiana lipidowa. Brytyjscy naukowcy udowodnili, że ograniczenie spożycia cholesterolu o 100 mg dziennie obniża jego zawartość we krwi zaledwie o 1%. Jedyna dieta, która jest w stanie wpłynąć na poziom cholesterolu dostarczanego organizmowi wraz z pożywieniem, polega na ograniczeniu spożycia tłuszczów nasyconych (tłuste gatunki mięs) oraz produktów zawierających tłuszcze trans (margaryna, masło hydrogenizowane). Jednak, jak już wspomniano wcześniej, wraz z pokarmem dostarczamy organizmowi zaledwie 20% cholesterolu. Dlatego też nawet najbardziej restrykcyjna dieta nie jest w stanie wpłynąć na pozostałe 80%.
Oznacza to, że samodzielnie możemy kontrolować jedynie niewielką część cholesterolu. W walce z cholesterolem nie wolno jednak zapominać o zdrowym stylu życia, o który – mimo licznych upomnień – dbają nieliczni. Aktywność fizyczna, rezygnacja z nałogów i prawidłowe odżywianie się przyczynią się do wzmocnienia naczyń krwionośnych oraz obniżenia ryzyka ich uszkodzenia i tworzenia się blaszki miażdżycowej. Niestety, to wciąż za mało, by problem cholesterolu rozwiązać na skalę globalną.
Najlepsi specjaliści z firmy Vision poświęcili wiele czasu i uwagi na dogłębne zbadanie i kontroli poziomu cholesterolu. W wyniku długotrwałych i dokładnych badań pod koniec pierwszego dziesięciolecia XXI wieku wyprodukowano nowy biologicznie aktywny dodatek do żywności, którego celem jest zwalczanie „złego” cholesterolu. Jest to preparat, który skutecznie chroni nasze naczynia krwionośne przed „cichym zabójcą”.
Nowy produkt LCBalance (ang. LCBalance – Level of Cholesterol Balance) – to szybkie i efektywne rozwiązanie problemu cholesterolu. Preparat oddziałuje zarówno na zewnętrzne źródła cholesterolu, jak i jego wewnętrzne pokłady, reguluje ilość „złego” cholesterolu, nie obniżając przy tym ilości „dobrego” cholesterolu poniżej dopuszczalnego poziomu. Polikozanol, który wchodzi w skład nowego BAD-u, normalizuje poziom cholesterolu we krwi i zapobiega jego nadmiernemu przedostawaniu się do jelit. Polikozanol prawie o połowę obniża produkcję enzymu HMGCoA, który bierze udział w syntezie cholesterolu. Preparat LCBalance zawiera również fitosterole, które są naturalnymi składnikami błon komórkowych roślin. Ich działanie polega na blokowaniu syntezy cholesterolu w wątrobie, dzięki czemu obniżają poziom „złego” cholesterolu we krwi.